piątek, 29 stycznia 2016

Ander Herrera


   Bohaterem dzisiejszej notki jest hiszpański pomocnik grający w Manchesterze United - Ander Herrera.

Bardzo lubię tego zawodnika i sposób w jaki gra. Gdy swego czasu pojawiła się informacja jakoby miał on zasilić szeregi Barcelony, to bardzo się ucieszyłem, lecz jak widać na plotkach się skończyło. Podobno w każdej jednak jest ziarno prawdy, a po drugie nie wiadomo co przyniesie przyszłość.

Niesamowicie pozytywną cechą tego gracza jest również podejście do fanów. Zawsze ma dla nich czas i regularnie odpisuje na listy, a takie zdjęcia jak to poniżej tylko umacnia nas w przekonaniu, że podpisy są oryginalne i jednocześnie nasuwa się pytanie - dlaczego takich piłkarzy nie ma więcej?!




Podpis złożony jest na matowym zdjęciu o wymiarach 10x15 cm i pochodzi z wymiany.

Jako, że jestem wielkim fanem piłki ręcznej, to nie mogę przejść obojętnie obok ostatnich wydarzeń, czyli meczu Polska - Chorwacja i tego co działo się po nim.
Bez wątpienia brak awansu do półfinału i tak druzgocąca porażka była ciosem dla nas wszystkich, tym bardziej dla zawodników, dlatego też nie mogę pojąć co za idioci siedzą w redakcjach takich gazet jak np. "Super Express". 
Jak można dać do druku gazetę z tytułem "Patałachy"? Ci faceci dali nam tak wiele chwil radości, wygrali z obecnym Mistrzem Olimpijskim, Świata i Europy, lecz mimo to zwyzywano ich, bo przegrali. Niestety, lecz to wpisane jest w życie sportowca, a jeśli te błazny z gazety tego nie rozumieją, to niech lepiej odpuszczą publikowanie na swoich łamach informacji o wydarzeniach sportowych.

Na mecze ekstraklasy chodzę od kilku lat, jestem blisko związany z jednym z klubów tej ligi i tych zawodników znam prywatnie mniej lub bardziej, ale dobrze wiem jak ważny był dla nich wszystkich ten turniej i ile znaczy dla nich ta porażka, więc jeśli ktoś zapomniał już o medalu w Katarze, wygranej z Francją i reszcie emocji jakich nam dostarczyli, to niech się nie wypowiada lub zmieni dyscyplinę, lecz wiadome jest, że tego nie zrobi, a przy kolejnym sukcesie naszych szczypiornistów będzie chodził z podniesionym czołem i chwalił się, ze jest jej "kibicem" od lat..

środa, 27 stycznia 2016

Łukasz Kadziewicz


   Niedawno obiecałem Wam, że moja kolekcja siatkarzy będzie się powiększała, no i słowa dotrzymałem. Kolejną obietnicą będzie to, że na tym jeszcze nie koniec.

Autograf który dziś opisuję jest od Łukasza Kadziewicza - byłego reprezentanta naszego kraju, którego na pewno kojarzycie.

Podpis złożony jest na zdjęciu 10x15cm i pochodzi z wymiany.

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Raymont "Kopa" Kopaszewski




   Dziś prezentuję Wam autografy, które przyszły do mnie w połowie maja poprzedniego roku.
Nie wiem dlaczego zwlekałem z ich opublikowaniem aż tak długo, lecz lepiej późno niż wcale.


Pochodzą one od Raymonda Kopaszewskiego, który jest Polakiem urodzonym we Francji.
Właśnie w tym kraju zaczął grać w piłkę w klubach, a następnie w reprezentacji zakładając ostatecznie koszulkę "trójkolorowych" 45 razy i zdobywając 18 goli. 
W 1956 roku został zawodnikiem (wtedy) najlepszej drużyny na świecie, czyli Realu Madryt w składzie którego grały już takie gwiazdy jak Alfredo Di Stefano czy Ferenc Puskas.
W annałach futbolu zapisał się złotymi zgłoskami jako trzykrotny zwycięzca Pucharu Europy (obecnie nazywanego Ligą Mistrzów) oraz zdobywa Złotej Piłki z 1958 roku.

List i kopertę zwrotną wraz z trzema zdjęciami wysłałem na adres prywatny, który jest banalnie prosty do znalezienia. Nie dołączałem znaczka, czy też IRC, a odpowiedź dostałem po zaledwie 24 dniach.
Na jednej z fotek jest obszerna dedykacja  z czego bardzo się cieszę.
Co do listu, to ostatnie jego zdania napisałem w języku polskim i z tego co mi wiadomo Pan Raymont bardzo dobrze go pamięta, więc myślę, że możecie ryzykować i przekazać mu swoje słowa w naszym ojczystym języku, jeśli tylko macie problemy z angielskim.

Na wymianę wędruje środkowe zdjęcie w koszulce reprezentacji Francji.

sobota, 23 stycznia 2016

Roman Koudelka


Ten weekend dla fanów polskich skoków narciarskich jest wyjątkowy, gdyż Puchar Świata zawitał do Zakopanego. Wielu z Was zapewne oglądać będzie konkursy na żywo pod Wielką Krokwią, lecz mi zostanie tylko wygodnie usiąść w fotelu i włączyć TVP.

Z tej okazji prezentuję autograf bardzo sympatycznego skoczka, jakim bez wątpienia jest Roman Koudelka.
Podpis złożony jest na karcie i pochodzi z wymiany.

Co do polskich skoczków, to w końcu odpalili! Kamil Stoch, który na Kulm po typowym "matejowskim" skoku nie zakwalifikował się do mistrzostw wierzył, że Zakopane pomoże mu się odbudować. I tak też chyba się dzieje, gdyż nasz mistrz wygrał kwalifikacje, więc teraz trzeba tylko trzymać kciuki, aby tak samo było w konkursach!

środa, 20 stycznia 2016

Radamel Falcao


Dziś bohaterem notki będzie zawodnik, który grając w Atletico Madryt był jednym z najlepszych na świecie, biła się o niego cała Europa, aż w końcu gość poleciał na kasę i nieoczekiwanie wybrał...Monaco $$$.
Od tej pory jego forma spadała jak Mateja po wyjściu z progu, czyli bardzo szybko.
W końcu poszedł po rozum do głowy, zrezygnował z części zarobków i przeniósł się do Manchesteru United, gdzie miał większe szansę na granie na najwyższym światowym poziomie i na chleb zapewne też nie musiał pożyczać, a może i na jakiś dżem wystarczyło...
Niestety forma uciekła i nie zamierza wracać, ManU się go pozbyło, po czym trafił do Chelsea i gra tam obecnie, lecz to nadal cień dawnego Falcao.


Do Radamela wysyłałem list, lecz zrobiłem to kilkanaście dni przed tym jak odszedł z szeregów "Czerwonych Diabłów", więc zapewne nie zdążył nawet odebrać go z biura klubu.
Postanowiłem zdobyć takowy z wymiany i z pomocą przyszedł Sebastian, a jego blog znajdziecie pod tym linkiem -----> blog Sebastiana i zachęcam do zapoznania się z jego kolekcją.

Podpis złożony jest na matowym zdjęciu 10x15 cm, czyli takim na jakim najbardziej lubię.

Wczoraj nasi szczypiorniści grali mecz z Francją i dalej nie mogę zrozumieć jednego, gdyż wygrana z obecnymi Mistrzami Olimpijskimi, Świata i Europy to żadna niespodzianka, niespodzianką jest to, że zrobili to większą różnicą bramek niż jedną!

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Chris Smalling


Dziś przedstawię autograf Chrisa Smallinga, który od 2010 roku gra w Manchesterze United.
W szeregach "Czerwonych Diabłów" pełni rolę środkowego obrońcy, lecz nie przeszkodziło mu to w zdobyciu dotychczas 6 bramek.

Podpis pochodzi z wymiany z Ingą, za co dziękuję i złożony jest na oficjalnej karcie ManU.
Co do samej wymiany, to była ona popisem poczty polskiej, gdyż list Ingi wysłany do mnie, jak i mój do niej szedł...tydzień, mimo, że oba były priorytetami. 
Skąd wiem, że to wina naszej poczty, a nie litewskiej? Ano stąd, że w tym samym czasie list wysłany do mnie z Polski również szedł siedem dni...

Co do ogłoszeń parafialnych, to nie mogę nie odnieść się do meczu Polaków z Macedonią i skwitować to krótko  - albo oni nie potrafią normalnie wygrywać, albo robią to specjalnie...

sobota, 16 stycznia 2016

Carsten Lichtlein


Wczoraj rozpoczęły się Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej, które są rozgrywane w Polsce, a nasza reprezentacja jak zwykle dostarczyła nam wielu emocji. 
Oni po prostu nie potrafią normalnie wygrywać, zawsze muszą kończyć horrorem.

Z okazji tejże imprezy prezentuję autograf Carstena Lichtleina, który jest pierwszym bramkarzem niemieckiej kadry i do Polski oczywiście przyjechał.
Na swoim koncie ma już złoty oraz srebrny medal Mistrzostw Świata, jest również Mistrzem Europy z 2004 roku.
W reprezentacji rozegrał do tej pory około 200 spotkań i zdobył nawet jedną bramkę.

Jutro Niemcy zainaugurują swój występ na Euro starciem z Hiszpanią, więc Carsten na pewno powiększy swój dorobek do 199 występów w czarno-czerwono-żółtych barwach.

Autograf złożony jest na dosyć starej, oficjalnej karcie niemieckiego związku piłki ręcznej, a pochodzi ona z wymiany.

wtorek, 12 stycznia 2016

Reprezentacja Polski w siatkówce

 
 Bartosz Kurek

 Karol Kłos

 Mateusz Mika

Grzegorz Bociek

 Marcin Możdżonek

 Grzegorz Łomacz

 Mateusz Bieniek

 Fabian Drzyzga

 Rafał Buszek

 Paweł Zatorski

 Michał Kubiak


   Tak to oni! Nasi bohaterowie, którzy w niedzielę doprowadzili większą część narodu polskiego do eksplozji radości, ale i wielkich nerwów. Każdy z nas w ten dzień mógł zacytować klasyka - "Helena mam zawał!"

Najważniejsze jednak, że nadal mamy szansę na Olimpiadę, a turniej w Rio powinien nam dać to, czego tak bardzo pragniemy. 
Te Igrzyska nas nie chcą, wszystko staje przeciwko nam, lecz jak widać, to nie przeszkadza naszym chłopakom, którzy walczą i dążą do tego, aby zagrać w Rio, a wygrana z Niemcami i to w Berlinie na pewno napawa dumą każdego Polaka. Nawet tego, co na siatkówce zna się tyle, co ja na balecie.

Wracając jednak do autografów, to zostały one zebrane przez mojego kolegę w szczególnym czasie, gdyż biało-czerwoni podpisywali te zdjęcia...2 dni przed wylotem do Niemiec na turniej kwalifikacyjny podczas zgrupowania w Spale, więc w przenośni można powiedzieć, że marker nawet jeszcze dobrze nie wysechł, a list przyszedł do mnie w pierwszy dzień turnieju kiedy to ograliśmy Serbów 3:1.

Jak widzicie brakuje kilku zawodników, jak np. Wojciecha Żalińskiego, Damiana Wojtaszaka i Andrzeja Wrony, który ostatnio gasi "przyjaciela" narodu polskiego - Spirydonowa niczym strażak ogień.  Nie posiadam również autografu Stephana Antigi, lecz będę dążył do tego aby uzupełnić swoją kolekcję siatkówki, która niestety nie jest zbyt bogata i powiem szczerze, że to trochę wstyd, biorąc pod uwagę, że mieszkam 45 km od Rzeszowa, gdzie gra jedna z najlepszych drużyn świata, czyli Asseco Resovia, lecz obiecuję poprawę i właśnie już mam przygotowane do wywołania zdjęcia Mistrzów Polski, więc tylko kwestią czasu będzie jak wybiorę się na trening czerwono-białych. Muszę się tylko dowiedzieć w jakich godzinach się one odbywają i zaczynam działać. Jeśli ktoś z Was posiada takie informację lub zbierał kiedyś autografy Resovii, to proszę o kontakt, gdyż każda pomoc będzie bardzo cenna. 
Mój adres email to   dudit13@wp.pl

#RoadToRio

sobota, 9 stycznia 2016

Severin Freund



Dziś bohaterem notki jest niemiecki skoczek, którego zapewne znacie, czyli Severin Freund.
Bez wątpienia jest to najlepszy zawodnik w tym sezonie obok Petera Prevca, który całkowicie zdominował tegoroczny Puchar Świata.
O ile Słoweńca darzę sympatią, o tyle nie mogę tego powiedzieć o Severinie, który może i jest sympatyczny, aczkolwiek przez jego ostatnie wyczyny z kombinezonem stracił on w moich oczach, i to wiele. Według mnie jego umiejętności pozwalają mu być jednym z najlepszych, a może i najlepszym na świecie i naprawdę nie musi on uciekać się do takich oszustw, jak niesamowicie luźny kombinezon w kroku, co było widać podczas skakania w Innsbrucku.
Jeśli tego nie widzieliście lub nie wiecie o co chodzi, to zapraszam do obejrzenia poniższego filmiku, który ewidentnie pokazuje, że jak tak dalej pójdzie, to zawodnicy niedługo będą skakali w sukienkach.


Ja rozumiem, że ostatnio jest taka moda i, że spodnie typu "buggy" są modne, gdyż sam takie mam, ale to są skoki narciarskie, a wiadomo przecież, że takie coś jest niedozwolone.
Druga sprawa, to gdzie w tym momencie było FIS, które tak surowo każe za błędy w kombinezonach. Jak widać są równi i równiejsi, a nikt z odpowiedzialnych za to osób nie miał po prostu jaj, aby zdyskwalifikować jednego z głównych kandydatów do wygrania Turnieju Czterech Skoczni, albo po prostu byli zajęci tańcem z belkami...

Nie zmienia to jednak faktu, że cieszę się z posiadania tego autografu w kolekcji, a pochodzi on z wymiany.

wtorek, 5 stycznia 2016

Edwin van der Sar




Dziś przedstawię autograf prawdziwej legendy Manchesteru United i reprezentacji Holandii-Edwin van der Sar!
Jego autograf próbowałem zdobyć od dawna, lecz niestety różne rzeczy stawały na przeszkodzie. W końcu postanowiłem wywołać zdjęcia i wysłać je wraz z prośbą na adres, którego działania nie byłem pewien, lecz stwierdziłem, że warto zaryzykować.

I tak też było, odpowiedź przyszła błyskawicznie, bo już po 19 dniach. Wróciły do mnie wszystkie trzy podpisane fotki.
Pamiętam, że jak zaklejałem list, to zdjęcie Edwina stojącego przy słupku wkładałem na wierzch i prawdopodobnie ono było pierwszym jakie holender zaczął podpisywać, gdyż jako jedyne ma na sobie czarny marker. 
Legendarny bramkarz szybko się jednak zorientował, że nie jest on najlepiej widoczny i zmienił jego kolor na srebrny, co zresztą widzicie.

Bardzo cieszę się z posiadania tych autografów, lecz dla siebie postanowiłem zachować tylko jeden z nich. Dwa pozostałe idą na wymianę, lecz jest jeden problem...ten gdzie Edwin jest w fioletowej bluzie opuścił już mój zbiór na rzecz innego kolekcjonera, więc do Waszej dyspozycji została ostatnia fotka.
Zdjęcia autografów robiłem telefonem komórkowym, więc nie są idealne, możecie jednak wierzyć, że ten podpis złożony czarnym mazakiem w rzeczywistości jest o wiele lepiej widoczny.

sobota, 2 stycznia 2016

Kamil Glik


Bohaterem pierwszej notki w 2016 roku jest kapitan Torino oraz podpora defensywy reprezentacji Polski, czyli Kamil Glik.
Podpis złożony jest niebieskim markerem na zdjęciu  wzorowanym na projekcie oficjalnych kart PZPN.
Autograf pochodzi z wymiany z Marcinem, za co dziękuję.