Strony

środa, 11 lutego 2015

Grzegorz Krychowiak





Cześć. Od bardzo długiego czasu nic mi nie przychodziło, lecz to była tylko moja wina, gdyż po prostu nic nie wysyłałem. Postanowiłem się zebrać i napisać kilka listów. Obecnie mam ferie i  nie było mnie tydzień w domu, lecz miałem nadzieję, że jak wrócę to zastanę kilka listów. Tak też się stało! Po moim wczorajszym powrocie na biurku leżały 4 koperty. Dziś prezentuję zawartość jednej z nich. Grzegorza Krychowiaka na pewno kojarzycie, więc nie będę się rozpisywał. Autografy zdobyłem wysyłając 3 zdjęcia na adres prywatny do Hiszpanii i po 14 dniach otrzymałem odpowiedź, a "Krycha" dorzucił od siebie jeszcze kartę reprezentacyjną.
Na wymianę przeznaczam zdjęcia numer 1 i 2.

12 komentarzy: