Przez ostatnie lata, gdy tylko nasza reprezentacja piłkarzy ręcznych grała jakiś mecz zasiadaliśmy przed telewizorami z wielką dumą, gdyż po prostu w szczypiorniaku byliśmy jednymi z najlepszych na świecie.
Niestety złota generacja naszych zawodników dobiegła końca, a większość z nich postanowiła pokończyć kariery, a przynajmniej te reprezentacyjne, jak choćby Marcin Lijewski, Michał Jurecki i Mateusz Jachlewski, którzy w dalszym ciągu występują w klubie na najwyższym światowym poziomie.
Niestety ale ludzie odpowiedzialni za polską piłkę ręczną zachłysnęli się sukcesami ostatnich lat i nagle po odejściu takich zawodników jak Karol Bielecki, Sławomir Szmal czy też Bartosz Jurecki okazało się, że nie mamy godnych następców.
Obecnie celem naszej kadry nie są już medale wielkich imprez, a możliwość zagrania w choć jednym z nich, co niestety nam się ostatnimi czasy nie zdarza.
24 października miałem jednak okazję być na jednym z meczów kwalifikacyjnych do EURO 2020, gdzie Polska podejmowała reprezentację Kosowa.
Dusza twórcy na Instagramie
Mecz rozgrywany był w Ostrowcu Świętokrzyskim, czyli w hali w której bywałem już wielokrotnie podczas meczów towarzyskich "mojej" Stali z tamtejszym KSZO i muszę przyznać, że hala ta z oczywistych względów nie ekscytowała mnie tak jak choćby katowicki spodek, gdzie gościłem podczas spotkania naszej reprezentacji z Czechami o czym możecie przeczytać klikając -----> tutaj.
Ten to się umie ustawić
Jak już zapewne wiecie pracuję w jednym z klubów grających w PGNiG Superlidze, w związku z czym nie miałem problemu z uzyskaniem akredytacji dziennikarskiej na ten mecz, co pozwoliło mi poruszać się po całej hali. W roli uzupełnienia powiem tylko, że na meczu zjawiłem się wraz z naszymi grupami młodzieżowymi, które wraz z trenerami postanowiły po raz kolejny zobaczyć występ reprezentacji na żywo.
"Technika jak u drwala, choć to niedobre porównanie, bo siły to tam też nie było".
Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę, gdyż po wejściu do strefy prasowej spotkałem jednego z moich ulubionych komentatorów - Jacka Laskowskiego, którego głos będzie mi się już chyba zawsze kojarzył nie z piłką ręczną, a...FIFĄ!
Było nie kupować tego Play Station...
"Widok" z trybuny prasowej na boisko
Zostając jeszcze przy tematyce dziennikarstwa to powiem tylko, że mecz obejrzeć można było w TVP Sport, a jednym z gości w studiu prosto z hali był Bartosz Jurecki z którym udało mi się nawet zamienić kilka słów, jako że już nieco znamy się z meczów ligowych.
Słowo "znamy się" jest może tutaj jednak nieco na wyrost, gdyż Pan Bartek zapewne mnie tylko kojarzy i nawet nie wie jak mam na imię, ale mimo to cieszę się, że obecnie mam możliwość zamieniania choć jednego zdania z legendami polskiej piłki ręcznej.
Legenda - Bartosz Jurecki
Wracając jednak do meczu, to myślę, że na jego temat nie ma się co rozpisywać, gdyż spotkanie było kompletnie pozbawione emocji. Od samego początku dominowali Polacy, którzy zwyciężyli aż 37:13.
Jednak aby zbytnio nie przynudzać to podrzucam poniżej kilka fotek, które sam zrobiłem i przyznaję się bez bicia, że z profesjonalną fotografią mam tyle wspólnego co Nokia 3310.
Paweł Paczkowski udzielający wywiadu
Oczywiście nie odbierzcie tego źle, że np. nie interesuje mnie nasza reprezentacja, bo wręcz przeciwnie, ale po prostu za bardzo byłem zajęty podsłuchiwaniem wywiadu robionego przez znajomego dziennikarza.
Mam nadzieję Maćku, że nie masz mi tego za złe, ale słowa które wypowiedział trener Kosowa mówiące o tym, że jego niektórzy zawodnicy w kraju po raz pierwszy w życiu zjawili się dopiero na zgrupowaniu przed meczem z Polską chyba mówią same za siebie, i pokazują, że w świecie piłki ręcznej można być o wiele niżej niż Polacy na których wielu wiesza psy mówiąc, że sięgnęliśmy dna.
Na deser pokazuję Wam jeszcze reprezentacyjną koszulkę do zdobycia której wykorzystałem po raz kolejny moje "znajomości", lecz tym razem nie poprosiłem o nią bezpośrednio zawodnika - jak czynię to w lidze - lecz jedną z osób ze sztabu, która po zgrupowaniu przysłała mi koszulkę Michała Szyby, który miał być powołany w razie kontuzji jednego z zawodników. Ostatecznie jednak wszyscy wrócili do zdrowia na czas, i tak oto nowa i nieużywana trafiła w moje ręce, z czego bardzo się cieszę, gdyż jest to moja pierwsza zdobyta koszulka reprezentacji i to jeszcze od Michała Szyby, który w historii polskiego sportu zapisał się bramką dająca dogrywkę w meczu z Hiszpanią na Mistrzostwach Świata w Katarze, co ostatecznie skończyło się dna nas brązowym medalem.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się ją również podpisać.
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńhttps://paulin10.blogspot.com/2019/01/184-achraf-hakimi.html
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńgratulację
OdpowiedzUsuńGratulacje !
OdpowiedzUsuńhttps://autografymateuszz90.blogspot.com/2019/01/472-rachid-ghezzal.html