czwartek, 6 lutego 2014

Artur Boruc


Cześć. Wczoraj u mnie list z Southampton. Wiedziałem od kogo jest autograf i strasznie sie ucieszyłem...do czasu. Gdy otworzyłem kopertę ujrzałem nadruk. Równie dobrze mogli wogóle nie wysyłać bo przynajmniej by humoru nie psuli. Prośbę wysyłałem w listopadzie a drógą 2 dni przed otrzymaniem tego autografu, więc list jest z listopadowego maila. Jedno jest pewne, bedę im dotąd pisał aż przyślą oryginał bo nie odpuszczę. Chodzi głównie o to, że wszyscy mają oryginały. Zauważyłem jednak, że w obecnej chwili inni też otrzymują nadruki i mam nadzieję, że to się zmieni.

10 komentarzy:

  1. no szkoda ty chociaż masz nadruk ja nawet tego nie mam bo nigdy mi nie odpisali

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję chociaż szkoda, że nadruk. Ja już ze 4 razy do nich pisałam i też nie przyszło mi nic. Wcześniej wysyłali oryginał .

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje ale szkoda że to PP, też kilka dni temu do nich napisałem i sam jestem ciekaw czy mi przyślą i czy to będzie oryginał ale wątpie... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję, tym razem ja długo czekam

    OdpowiedzUsuń
  5. Widocznie za dużo osób pisze do nich po autograf Boruca.
    Miałam szczęście i mam oryginalny podpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję :) Ja pisałem do nich już ok.4 razy i żadnego efektu :/

    OdpowiedzUsuń
  7. gratuluję! próbować zawsze można ;) powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wycwanili się ;/
    mimo wszystko gratuluję ;)
    i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wielka szkoda, że to nadruk! Ale nie poddawaj się ;) w końcu może przyślą oryginał :)

    OdpowiedzUsuń