wtorek, 12 lipca 2016

Edmílson




Od dłuższego czasu w mojej skrzynce próżno było szukać czegokolwiek innego z wyjątkiem ulotek z Biedronki i innych marketów.
W ubiegłą środę ta postać rzeczy przybrała bardzo przyjemny obrót, gdyż na mój list odpowiedział sam Edmilson!
Podejrzewam, że młodsi kibice zastanawiają się teraz kto to jest, aczkolwiek starszemu pokoleniu nie trzeba go przedstawiać.

W 2002 roku wraz z reprezentacją Brazylii został Mistrzem Świata, by dwa lata później zasilić szeregi Barcelony, z którą w 2006 roku zwyciężył w Lidze Mistrzów.
Fakt, że jest on byłym zawodnikiem "Dumy Katalonii" sprawia, że podpisy te są dla mnie jeszcze bardziej cenniejsze, aczkolwiek mimo to dwa z nich wędrują na wymianę.

Co do ich zdobycia, to list, kopertę zwrotną, trzy zdjęcia i kupon IRC wysłałem na adres prywatny.
Po 43 dniach otrzymałem odpowiedź, która sugeruje, że kupon IRC nie jest chyba konieczny, gdyż list i tak został wysłany priorytetem, co mnie bardzo mile zaskoczyło. Mało tego, dodatkowo na odwrocie Edmilson, czy też ktoś inny odpowiedzialny za wysłanie podpisów napisał adres zwrotny, w razie gdyby coś poszło nie tak.
Musze przyznać, że podejście do kibiców stoi u Brazylijczyka z włoskim paszportem na wysokim poziomie, co mu się bez wątpienia chwali.
Co do wymiany adresu to nawet nie piszcie, szkoda Waszego czasu, co innego jeśli chodzi o same autografy, gdyż te jak wspomniałem jestem wstanie wymienić.

11 komentarzy: