sobota, 7 stycznia 2017

AZS Politechnika Warszawska

 Andrzej Wrona

 Andrzej Wrona

 Andrzej Wrona

 Andrzej Wrona

 Guillaume Samica

 Guillaume Samica

 Przemysław Smoliński

 Jędrzej Gruszczyński

 Jakub Kowalczyk

 Waldemar Świrydowicz

 Paweł Mikołajczak

 Bartosz Kwolek

 Łukasz Łapszyński

 Jan Firlej

Michał Filip

 Paweł Halaba

 Paweł Halaba

 Marcin Kocik

 Jakub Bednaruk

Jakub Bednaruk

Siatkarski sezon trwa w najlepsze, więc i moja kolekcja autografów związanych z tym sportem powiększa się w bardzo szybkim tempie.
Tym razem przyszedł czas "wymęczyć" drużynę z Warszawy - AZS Politechnikę.

Nie ukrywam, że do Rzeszowa pojechałem głównie z  myślą o dwóch zawodnikach, reszta drużyny to był w pewnym sensie dodatek, a mowa tutaj o Pawle Zagumnym oraz Andrzeju Wronie. Dodatkowo postawiłem sobie cel, który miał obalić lub potwierdzić pewien mit u samego źródła. Mam tu na myśli pewien fakt, który krąży po naszym środowisku od dawna, czyli, "Andrzej Wrona nie lubi rozdawać autografów" - misja godna Tarzana!

W stolicy województwa podkarpackiego zjawiłem się trochę wcześniej, gdyż musiałem odwiedzić pewien sklep, którego w Mielcu niestety nie ma. Początkowy plan zakładał kupno jednej bluzy, aczkolwiek stało się nie co inaczej, a efekty są takie, że nie będę jadł przez najbliższy miesiąc, bo nie będzie po prostu za co...
Z tą jakże budującą myślą nie do końca dobrowolnej diety swój radar ustawiłem na halę "Podpromie", gdyż zbliżała się 18:00, czyli godzina rozpoczęcia treningu przez AZS.

Zgodnie z przewidywaniami podopieczni Jakuba Bednaruka zjawili się kilkanaście minut wcześniej, lecz niestety jak na złość nie było Pawła Zagumnego, co trochę mnie zmartwiło, ale i tak gorsze są skutki moich zakupów, więc tym się podbudowywałem.
Po zebraniu kilku zawodników z szatni wyszedł Andrzej Wrona, w związku z czym zacząłem moja jakże "niebezpieczną" misję.
Po podejściu do reprezentanta Polski otworzyłem zeszyt i poprosiłem o podpisanie czterech zdjęć. Ten się zgodził, lecz bez jakiegoś większego entuzjazmu, i wtedy zapytałem go czy to prawda, że rozdawanie autografów nie należy do jego ulubionych zajęć. Pan Andrzej po tych słowach na chwilę przerwał machanie mazakiem, popatrzył się na mnie i zdziwiony zapytał skąd ten pomysł, gdyż pierwszy raz o takim czymś słyszy.
Po tej wymianie spostrzeżeń wyszedłem spod szatni i udałem się na parkiet, gdzie była już reszta zawodników.
Z zebraniem podpisów od wszystkich problemów nie było, a Guilaumme Samica widząc swoje zdjęcie z młodości, gdzie jest w koszulce reprezentacyjnej tak się ucieszył, że...pocałował je. 
W tym aspekcie jest to na pewno więc wyjątkowy, i w pewnym sensie podwójny autograf...

Wracając jednak do Andrzeja Wrony, to zrobiłem sobie z nim jeszcze zdjęcie, gdzie wyjątkowo nie zakryję swojej twarzy. Z góry przepraszam Was za skutki jakie ten widok może wywołać


Dodatkowo w ramach nagrody, że podpisał mi grzecznie wszystkie cztery zdjęcia obiecałem, że zdementuje plotki głoszące, że nie lubi on rozdawać autografów, więc...DEMENTUJE!
A tak całkiem serio, to Pan Andrzej ma bardzo charakterystyczny charakter, mało się uśmiecha, nie jest również otwarty na kibiców tak bardzo jak np. wcześniej wspomniany Guillaume Samica całujący zdjęcia.
Kiedyś Maciek Gostomski powiedział mi: "Rozdawanie autografów to część naszej pracy." Trudno się z tym nie zgodzić, a chyba każdemu z nas nie zawsze chce się pracować. Wiem, że uprawianie sportu, co powinno być przyjemnością nie jest miarodajne do np. ciężkiej pracy na budowie, lecz czasami trzeba zrozumieć, że przed meczem, gdy czasu jest mało, lub po jego zakończeniu, gdzie trzeba było uznać wyższość rywala dany zawodnik nie zawsze będzie miał chęci i humor do kontaktów z kibicami. Mój przypadek pokazał, że gdy tylko "warunki są odpowiednie" to i nawet Andrzej Wrona wszystkie zdjęcia mazakiem pokona :), a co do zdjęcia to na tym ze mną już prawie się uśmiechnął...są postępy Panie Andrzeju, oby tak dalej!

Teraz powinienem napisać, że w zakładce wymiana znajdziecie autografy Andrzeja Wrony, Guillaume Samicy, Pawła Halaby oraz Jakuba Bednaruka, lecz niestety tak się nie stanie, gdyż właśnie przy dodawaniu ich zdjęć coś kliknąłem i cała wymiana mi się usunęła. Dodatkowo jak na złość do niedzieli nie ma mnie w domu, lecz gdy wrócę od razu to naprawię.

10 komentarzy:

  1. Oo, mnie Wrona zawsze wyglądał na takiego, co lubi kontakt z kibicami. Cóż, pozory mylą ;)
    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, masz super autografy.
    Zapraszam do mnie:www.autografystankoosa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję :)
    Zapraszam do mnie na nowy post:
    http://ski-jumping-my-life.blogspot.com/2017/01/kamil-stoch-iii.html

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluję oraz zapraszam do mnie na nowy post http://autografypipapuska.blogspot.com/2017/01/218-steffi-graf-najlepsza-tenisistka.html

    OdpowiedzUsuń