Maciej Gostomski
Maciej Gostomski
Maciej Gostomski
Maciej Gostomski
Maciej Gostomski
Łukasz Budziłek
Łukasz Budziłek
Jakub Biskup
Jakub Biskup
Jakub Biskup
Hieronim Gierszewski
Michał Jakóbowski
Michał Jakóbowski
Tomasz Mikołajczak
Tomasz Mikołajczak
Przemysław Pietruszka
Hermes Neves Soares
Piotr Kieruzel
Bartłomiej Niedziela
Karolis Chvedukas
Rafał Grzelak
Andrzej Rybski
Jeśli śledzicie wyniki 1. ligi oraz sytuację w tabeli, to na pewno nie możecie się nudzić, gdyż w tych jakże "renomowanych" rozgrywkach wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie, a w tabeli jest tak ciasno, jak w ustawieniu obrońców Juventusu w meczu z Barceloną.
Na obecną chwilę teoretyczne szanse na awans ma jakieś...11 zespołów, a wyraźnego lidera również trudno wytypować, gdyż w tym momencie jest to Sandecja Nowy Sącz, lecz jeszcze nie tak dawno pierwsze miejsce należało to bohaterów dzisiejszej notki, czyli piłkarzy Chojniczanki Chojnice, którzy do Mielca przyjechali jako ówczesny lider mający właśnie za sobą "pokaźny" dorobek w ostatnich dziewięciu meczach, gdzie raz przegrali i osiem razy zremisowali. Tak...dobrze słyszycie, liderem była drużyna, która w dziewięciu meczach zdobyła 8. punktów. I jak tu nie kochać polskiej piłki?
Wracając jednak do samych autografów...
Na zbieranie zawodników z Chojnic nastawiałem się już od dłuższego czasu, ponieważ wielu z nich ma za sobą wiele występów w ekstraklasie, a nawet w reprezentacji Polski, bo chyba Pawła Golańskiego przedstawiać nie trzeba nikomu.
Niestety od samego początku miałem "pod górkę", gdyż jak się okazało zespół zakwaterował się w hotelu, którego nie cierpię, ponieważ nie da się tam po prostu zrobić nic, co związane jest z naszym hobby, gdyż obsługa nie pozwala przebywać w środku osobom niezakwaterowanym. Przerabiałem to już kiedyś, podczas pobytu Górnika Zabrze i wiedziałem, że teraz również nie mam najmniejszych szans, aby cokolwiek zdziałać. Jedyną okazją jest czekanie na zawodników na zewnątrz, kiedy Ci wyjeżdżają na mecz, lecz niestety tym razem moje obowiązki związane z ekstraklasą piłkarzy ręcznych mi na to nie pozwoliły, w związku z czym ponownie musiałem udać się pod autokar po meczu.
Jak zaplanowałem, tak też zrobiłem i po raz kolejny po spotkaniu przeskoczyłem przez ogrodzenie otaczające parking, aby dostać się pod klubowy autobus. Powiem szczerze, że robię tak już od dłuższego czasu i jeszcze ani razu nie doczepił się do mnie nikt z ochrony oraz z Policji, co jest mega dziwne, ale oby tak dalej!
Pomimo udanego sforsowania ogrodzenia szczęście dalej mi nie sprzyjało, gdyż z powodu kontuzji z drużyną nie przyjechał ten, na którego czekałem najbardziej, czyli Paweł Golański.
Na dodatek nie wszyscy piłkarze wracali z zespołem do Chojnic, gdyż wielu z nich z Mielca miało niedaleko do domów, więc udali się tam prywatnymi autami, tym samym wychodząc zupełnie innym wyjściem, w związku z czym wiele fotek pozostało niepodpisanych, ale nie ma co rozpaczać.
Resumując - specjalne podziękowania (i tak tego nie czyta) dla Łukasza Budziłka, który bardzo "przejął" się moją kolekcją i nie pozwolił na to, aby ktoś bez dania mi autografu wszedł do autobusu, jeśli tak się jednak stało, to od razu był z niego wywoływany. Klasa! :)
Na wymianę wędrują grafy min. Macieja Gostomskiego, Łukasza Budziłka, Jakuba Biskupa i Tomasza Mikołajczaka.
Na obecną chwilę teoretyczne szanse na awans ma jakieś...11 zespołów, a wyraźnego lidera również trudno wytypować, gdyż w tym momencie jest to Sandecja Nowy Sącz, lecz jeszcze nie tak dawno pierwsze miejsce należało to bohaterów dzisiejszej notki, czyli piłkarzy Chojniczanki Chojnice, którzy do Mielca przyjechali jako ówczesny lider mający właśnie za sobą "pokaźny" dorobek w ostatnich dziewięciu meczach, gdzie raz przegrali i osiem razy zremisowali. Tak...dobrze słyszycie, liderem była drużyna, która w dziewięciu meczach zdobyła 8. punktów. I jak tu nie kochać polskiej piłki?
Wracając jednak do samych autografów...
Na zbieranie zawodników z Chojnic nastawiałem się już od dłuższego czasu, ponieważ wielu z nich ma za sobą wiele występów w ekstraklasie, a nawet w reprezentacji Polski, bo chyba Pawła Golańskiego przedstawiać nie trzeba nikomu.
Niestety od samego początku miałem "pod górkę", gdyż jak się okazało zespół zakwaterował się w hotelu, którego nie cierpię, ponieważ nie da się tam po prostu zrobić nic, co związane jest z naszym hobby, gdyż obsługa nie pozwala przebywać w środku osobom niezakwaterowanym. Przerabiałem to już kiedyś, podczas pobytu Górnika Zabrze i wiedziałem, że teraz również nie mam najmniejszych szans, aby cokolwiek zdziałać. Jedyną okazją jest czekanie na zawodników na zewnątrz, kiedy Ci wyjeżdżają na mecz, lecz niestety tym razem moje obowiązki związane z ekstraklasą piłkarzy ręcznych mi na to nie pozwoliły, w związku z czym ponownie musiałem udać się pod autokar po meczu.
Jak zaplanowałem, tak też zrobiłem i po raz kolejny po spotkaniu przeskoczyłem przez ogrodzenie otaczające parking, aby dostać się pod klubowy autobus. Powiem szczerze, że robię tak już od dłuższego czasu i jeszcze ani razu nie doczepił się do mnie nikt z ochrony oraz z Policji, co jest mega dziwne, ale oby tak dalej!
Pomimo udanego sforsowania ogrodzenia szczęście dalej mi nie sprzyjało, gdyż z powodu kontuzji z drużyną nie przyjechał ten, na którego czekałem najbardziej, czyli Paweł Golański.
Na dodatek nie wszyscy piłkarze wracali z zespołem do Chojnic, gdyż wielu z nich z Mielca miało niedaleko do domów, więc udali się tam prywatnymi autami, tym samym wychodząc zupełnie innym wyjściem, w związku z czym wiele fotek pozostało niepodpisanych, ale nie ma co rozpaczać.
Resumując - specjalne podziękowania (i tak tego nie czyta) dla Łukasza Budziłka, który bardzo "przejął" się moją kolekcją i nie pozwolił na to, aby ktoś bez dania mi autografu wszedł do autobusu, jeśli tak się jednak stało, to od razu był z niego wywoływany. Klasa! :)
Na wymianę wędrują grafy min. Macieja Gostomskiego, Łukasza Budziłka, Jakuba Biskupa i Tomasza Mikołajczaka.
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję !:)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuń