Grzegorz Kosok
Grzegorz Kosok
Grzegorz Kosok
Grzegorz Kosok
Grzegorz Kosok
Salvador Hidalgo Oliva
Salvador Hidalgo Oliva
Salvador Hidalgo Oliva
Salvador Hidalgo Oliva
Salvador Hidalgo Oliva
Sebastian Schwarz
Sebastian Schwarz
Sebastian Schwarz
Sebastian Schwarz
Sebastian Schwarz
Lukas Kampa
Lukas Kampa
Lukas Kampa
Lukas Kampa
Jason De Rocco
Jason De Rocco
Jason De Rocco
Maciej Muzaj
Maciej Muzaj
Maciej Muzaj
Wojciech Sobala
Wojciech Sobala
Patryk Strzeżek
Patryk Strzeżek
Jakub Popiwczak
Jakub Popiwczak
Karol Gdowski
Marcin Bochmatiuk
Marcin Ernastowicz
Radosław Gil
Damian Boruch
Leszek Dejewski
Mark Lebedew
Koszulka treningowa Grzegorza Kosoka
Koszulka treningowa Grzegorza Kosoka
Dziś bohaterami notki będą siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy sprawili w tym sezonie nie lada sensację zdobywając brązowy medal Mistrzostw Polski, kosztem naszpikowanej gwiazdami Asseco Resovi Rzeszów, która była przecież głównym kandydatem do złota.
To właśnie tuż przed rozstrzygającym meczem pojawiłem się w Rzeszowie, lecz nie zrobiłem tego jak zawsze - dzień przed, lecz w dzień meczowy, gdyż tak ułożył mi się wolny czas.
Poranny rozruch zespół z Jastrzębia zaplanowany miał na 9:00, więc z Mielca musiałem wyjechać przed 8:00, co na weekendzie jest dla mnie środkiem nocy, ale czego się nie robi dla naszego hobby...
Pod halą "Podpromie" zjawiłem się na czas, a na zawodników przyszło mi czekać zaledwie kilka minut.
Już przed rozpoczęciem zajęć zebranych miałem wszystkich, a po końcowym gwizdku trenera dopełniłem tylko formalności z pozostałymi siatkarzami, i rzecz jasna nie zrezygnowałem z możliwości zrobienia sobie kilku fotek, które możecie zobaczyć klikając -----> tutaj, a było z kim pozować, gdyż w Jastrzębskim występują min. Grzegorz Kosok, Hidalgo Oliva i reprezentanci Niemiec - Sebastian Schwarz i Lukas Kampa.
Gdy już miałem zamiar wychodzić z obiektu zobaczyłem, że jeden z zawodników dał pewnemu kibicowi swoją koszulkę treningową i wtedy mnie olśniło...był to przecież ostatni trening, w związku z czym warto było spróbować coś "wysępić", czego jednak nie lubię robić, dlatego też postanowiłem, że o koszulkę zapytam tylko jednego zawodnika, a gdy ten odmówi odpuszczę, bo przecież nic na siłę.
Po tych jakże ważnych postanowieniach godnych tych noworocznych udałem się pod autokar, gdyż na parkiecie nie było już nikogo. Niestety wszyscy zawodnicy siedzieli już w środku, wiec poprosiłem kierowcę, czy ten nie mógłby zawołać na chwilę Grześka Kosoka, który w drużynie brązowych medalistów Mistrzostw Polski jest moim ulubionym zawodnikiem.
Po chwili mój idol stanął przed mną, a ja grzecznie zapytałem czy koszulka treningowa nie jest mu czasem niepotrzebna.
Usłyszałem "poczekaj chwilkę", i już wiedziałem, że może się udać. Tak też się stało, gdyż Grzesiek wrócił do autobusu tylko po to, aby ją zdjąć.
Jak widzicie powyżej nie jest ona jeszcze podpisana, lecz te zaległości będę chciał nadrobić w przyszłym sezonie.
Na wymianę wędruje wiele autografów, więc zapraszam!
To właśnie tuż przed rozstrzygającym meczem pojawiłem się w Rzeszowie, lecz nie zrobiłem tego jak zawsze - dzień przed, lecz w dzień meczowy, gdyż tak ułożył mi się wolny czas.
Poranny rozruch zespół z Jastrzębia zaplanowany miał na 9:00, więc z Mielca musiałem wyjechać przed 8:00, co na weekendzie jest dla mnie środkiem nocy, ale czego się nie robi dla naszego hobby...
Pod halą "Podpromie" zjawiłem się na czas, a na zawodników przyszło mi czekać zaledwie kilka minut.
Już przed rozpoczęciem zajęć zebranych miałem wszystkich, a po końcowym gwizdku trenera dopełniłem tylko formalności z pozostałymi siatkarzami, i rzecz jasna nie zrezygnowałem z możliwości zrobienia sobie kilku fotek, które możecie zobaczyć klikając -----> tutaj, a było z kim pozować, gdyż w Jastrzębskim występują min. Grzegorz Kosok, Hidalgo Oliva i reprezentanci Niemiec - Sebastian Schwarz i Lukas Kampa.
Gdy już miałem zamiar wychodzić z obiektu zobaczyłem, że jeden z zawodników dał pewnemu kibicowi swoją koszulkę treningową i wtedy mnie olśniło...był to przecież ostatni trening, w związku z czym warto było spróbować coś "wysępić", czego jednak nie lubię robić, dlatego też postanowiłem, że o koszulkę zapytam tylko jednego zawodnika, a gdy ten odmówi odpuszczę, bo przecież nic na siłę.
Po tych jakże ważnych postanowieniach godnych tych noworocznych udałem się pod autokar, gdyż na parkiecie nie było już nikogo. Niestety wszyscy zawodnicy siedzieli już w środku, wiec poprosiłem kierowcę, czy ten nie mógłby zawołać na chwilę Grześka Kosoka, który w drużynie brązowych medalistów Mistrzostw Polski jest moim ulubionym zawodnikiem.
Po chwili mój idol stanął przed mną, a ja grzecznie zapytałem czy koszulka treningowa nie jest mu czasem niepotrzebna.
Usłyszałem "poczekaj chwilkę", i już wiedziałem, że może się udać. Tak też się stało, gdyż Grzesiek wrócił do autobusu tylko po to, aby ją zdjąć.
Jak widzicie powyżej nie jest ona jeszcze podpisana, lecz te zaległości będę chciał nadrobić w przyszłym sezonie.
Na wymianę wędruje wiele autografów, więc zapraszam!
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńgratulacje
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńhttp://jamesautographs.blogspot.com/2017/05/267-sinan-kurt.html
Gratulacje! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, dzisiaj plastron:
http://autografywiktorii.blogspot.com/2017/05/63-eric-frenzel-plastron.html
Jak zawsze świetne autografy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńwww.autographs-f1.com
Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńŚwietna pamiątka! Oj Jastrzębie zrobiło mega niespodziankę, jestem pełna podziwu dla tej drużyny. Gratuluję wszystkich grafów!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post: http://autografyzuzy.blogspot.com/2017/05/19-jakub-kot.html ;)