wtorek, 22 stycznia 2019

Górnik Zabrze

 Tomasz Loska

 Tomasz Loska

 Szymon Żurkowski

 Szymon Żurkowski

 Szymon Żurkowski

 Szymon Żurkowski

 Igor Angulo

 Igor Angulo

 Igor Angulo

 Igor Angulo

 Dani Suarez

 Dani Suarez

 Dani Suarez

 Paweł Bochniewicz

 Paweł Bochniewicz

 Łukasz Wolsztyński

 Łukasz Wolsztyński

 Maciej Ambrosiewicz

 Maciej Ambrosiewicz

 Michał Koj

 Michał Koj

 Adam Wolniewicz

 Adam Wolniewicz

 Daniel Liszka

 Konrad Nowak

 Przemysław Wiśniewski

 Jesus Jimenez

Marek Kasprzyk

Nie tak dawno na moim blogu mogliście przeczytać obszerną relację z wyjazdu do Kielc, którego celem było zebranie autografów od piłkarzy ręcznych FC Barcelony.
Jeśli jeszcze tej notki nie widzieliście to klikajcie -----> tutaj.

Tak jak pisałem w tamtej notce, w tym samym hotelu co Barca spali piłkarze Górnika Zabrze, o czym dowiedziałem się dosyć wcześnie, dzięki czemu miałem czas na wywołanie zdjęć, gdyż oczywiście nie mogłem przepuścić okazji "upieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu".
Nie ukrywam jednak, że pierwszeństwo w zbiorach miała Barcelona, co jest chyba oczywiste biorąc pod uwagę kolor mojego bloga. 

Po przyjściu do hotelu okazało się jednak, że "Trójkolorowi" już w nim są, czego nie można było powiedzieć o "Dumie Katalonii", która zjawiła się o wiele później, lecz dzięki temu na spokojnie mogłem zająć się zbieraniem Górnika.


Powiem szczerze, że najbardziej zaskoczył mnie trener Marcin Brosz do którego podszedłem zapytać się jacy zawodnicy są w hotelu, a jacy zostali w Zabrzu, aby niepotrzebnie nie zawracać sobie głowy zdjęciami, których i tak nie podpiszę.
Odpowiedź oczywiście uzyskałem, lecz na słowa "a jak tam w Mielcu" nieco mnie zatkało, gdyż kompletnie nie wiedziałem skąd trener może wiedzieć z jakiego miasta jestem.
Wytłumaczenie może być tylko jedno, a mianowicie w 2016 roku zbierałem w Mielcu Górnik, gdy ten grał jeszcze 1. lidze (możecie o tym przeczytać -----> tutaj) i wtedy rzeczywiście o podpis prosiłem również trenera Brosza, aczkolwiek od tego czasu minęło dwa i pół roku i jeśli szkoleniowiec Zabrzan kojarzy mnie właśnie stamtąd to muszę przyznać, że pamięć ma nie z tej ziemi...

Podobnie jak w przypadku Barcelony, tak i tutaj wszystkich autografów nie udało mi się zebrać w piątek, w związku z czym po powrocie do Mielca o 1:00 w nocy, o godzinie 5:00 znów siedziałem w samochodzie z nawigacją ustawioną na Kielce (drogę znam, ale Yanosik zawsze spoko).


Skłamię jeśli powiem, że jechałem tam specjalnie dla Górnika, ale po uzbieraniu całej Barcelony udało się również podpisać wszystkie fotki Zabrzan, a z Michałem Kojem udało mi się nawet nieco porozmawiać, gdyż jak się okazało ma on w rodzinie jakiegoś chłopaka, który gra w młodzieżowych zespołach Górnika w piłkę ręczną i marzą mu się podpisy podpisy od trzech zawodników Barcy. Już nie pamiętam dokładnie jakich, wiem tylko, że jednym z nich był Syprzak, a że ja dobry chłopak jestem to podarowałem Michałowi trzy zdjęcia z podpisami tych właśnie szczypiornistów.

Kolejna fajna sytuacja ponownie miała miejsce z trenerem Marcinem Broszem, który chyba nie jest fanem Barcelony, ponieważ gdy poprosiłem go o zdjęcie, ten powiedział, że nie da rady bo mam na sobie koszulkę Barcy, po czym się zaśmiał i z uśmiechem na ustach stanął do wspólnej fotografii.

Wspólne zdjęcia z zawodnikami zobaczycie -----> tutaj.
Grafy na wymianę znajdziecie zaś -----> tutaj.

8 komentarzy: